środa, 2 maja 2012

Finanse czyli czy to sie opłaca

W kraju gdzie nie brakuje węgla i zbudowany jest system energetyczny oparty na wielkich elektrowniach węglowych (elektrownia Bełchatów jest NAJWIĘKSZĄ NA ŚWIECIE elektrownią na węgiel brunatny ) nikomu by się nie opłacało inwestować w odnawialne źródła energii. No ale że zapisaliśmy się do Unii Europejskiej dostaliśmy nakaz uzyskania 15 % ze źródeł odnawialnych do 2020 roku. No i jak tu zachęcić w inwestowanie w wiatraki z których każdy kosztuje 3 mln euro ? Trzeba wymyślić jakiś mechanizm wsparcia !

Najprostszym mechanizmem wsparcia jest tak zawany "feed-in tarrif" czyli z góry ustalona cena energii dla źródeł odnawialnych (powiedzmy 2 razy droższa niż węglowa ). W Polsce mamy (bo my lubimy inaczej ) system zielonych certyfikatów.

Jak to działa ?

Państwo narzuca (odpowiednią ustawą) przedsiębiorstwom sprzedającym energię odbiorcy końcowemu (czyli np. ENEA na zachodzie, ENERGA na północy, PGE na wschodzie - tym którym płacimy rachunki za prąd) żeby część energii którą sprzedają pochodziła z źródeł odnawialnych (w tym roku jest to 10,4 %). Jeśli nie są w stanie kupić aż tyle (a nie są bo w Polsce jest zaledwie kilka % energii pochodzącej z OZE) to muszą płacić karę zwaną opłatą zastępczą (która w tym roku wynosi jakieś 280 zł/MWh)

Jeśli mamy wiatrak o mocy 2MW który kręci się przez godzinę z pełną mocą to wyprodukuje od 2MWh = 2000kWh energii i takiż sam odpowiednik zielonych certyfikatów inaczej też zwany świadectwami pochodzenia energii. Jak czytamy powyżej zakład energetyczny chętnie kupi od nas te zielone certyfikaty jeśli sprzedamy mu trochę taniej niż kara którą musi zapłacić jeśli od nas ich nie kupi. Najwyższe ceny za zielone certyfikaty można uzyskać na Towarowej Giełdzie Energii

Więc teraz z wiatraka mamy dwa źródła dochodu.
  1.  za sprzedaż energii elektrycznej (cenę raz na rok oblicza Urząd Regulacji Energetyki ) i w tym roku jest to 198,90 zł/MWh
  2. za sprzedaż zielonych certyfikatów. Powiedzmy że sprzedajemy za 260 zł/MWh

W przypadku małych wiatraków do 10 kW (według najnowszej wesji ustawy 2.01 ) system zakłada 0.95 gr za każdą wyeksportowaną kWh, a dla wiatraków 10kW do 200 kW - 0.65gr/kWh
Załóżmy teraz że wchodzi nowa ustawa OZE, wypełniamy kartkę papieru, przychodzi pan z zakładu energetycznego i wymienia nasz licznik energii na dwustronny. Ogląda naszą instalację czy spełnia wymogi bezpieczeństwa i jeśli wszystko ok, oficjalnie możemy produkować energię.

Ile zarobimy ?

No właśnie ... to zależy jak wieje i ile z tej energii którą wyprodukujemy sami zużyjemy. Bardzo istotna też jest poprawna lokalizacja !. Przyjmijmy że mieszkamy w dobrym miejscu (odsłonięte od zachodu zwłaszcza ) wydaje mi się że możemy oczekiwać około 5 - 5.5 m/s na 24 metrach ) oraz co by nie mącić załóżmy że sprzedajemy całą wyprodukowaną energię...

Odnośnie prognozy rocznej produkcji... Mimo że producent podaje że przy średniej prędkości wiatru 5.5 m/s turbina wyprodukuje ponad 6000 kWh rocznie ja zakładam że turbina wyprodukuje 5000 kWh rocznie (5MWh).... 


 (uwaga: nie średnia prędkość wiatru a rozkład weybulla odpowiada za produkcje)

Zanim zabierzemy się do liczenia muszę zaznaczyć że pomijam energię jaką zużywamy bezpośrednio i zakładam że cała energia wyprodukowana z wiatraka trafia do sieci (jest tak na przykład w nocy jak śpimy albo jak nas nie ma w domu ale już jak piecyk elektryczny chodzi to niestety nie ... )


Liczymy ...

5 MWh * 0.95 = 4750zł   !   tyle w tym roku dostalibyśmy za wyeksportowane 5MWh.
w przypadku gdy nasza lokalizacja jest lepsza pod względem energetycznym (powiedzmy Hel) i wiatrak produkuje 6.5 MWh wartość wzrasta do 6175 zł. Trzeba także wsiąść pod uwagę ciągle rosnące ceny energii więc na przestrzeni 5 - 10 lat (w zależności od wietrzności ) możemy oczekiwać zwrotu kosztów inwestycji.

Turbina o której rozprawiam ma żywotność 25 lat więc tak czy siak będzie to na dłuższa metę opłacalna inwestycja. 

chwila ...
generator ... cena najlepszego według mnie istniejącego na rynku generatora który się dobrze nadaje to 4900 euro, do tego inwerter ... polecam Aurora wind 4.2kW - 1600 euro. (To są ceny bezpośrednich dystrybutorów). Koszty pozostałości to maszt ( pracujemy nad polskim masztem 24 m  )... najlepiej jakby dobry maszt nie przekraczał 1500 euro ... są europejskie konstrukcje 18metrów  w cenie 2200 euro + transport z Hiszpanii.

ok 4900 (turbina) + 1600(inwerter ) + 2000(maszt + fundament ) + 500 e (transport turbiny, masztu, inwertera) + 200 e (kable, rozłącznik ) +200 e (inne ) =   9400 euro ...

te powyższe 4750 to w zależności od kursu euro jakieś   1200 euro rocznie...

9400 koszta   .... 1200 e rocznie przychodu

No tak... ale na nową ustawę OZE jeszcze trzeba poczekać zapewne do przyszłego roku i wszystko się wyjaśni. Dodatkowo ma powstać nowy zawód regulowany (moja propozycja nazwy to "Instalator Systemów Mikrogeneracji" ) więc trzeba też pamiętać o kosztach z tym związanych.

podsumowanie:
Kluczowa w zbawieniu ludzkości jest tutaj świadomość społeczna dotycząca źródła dostępnej nam energii elektrycznej. Czy musimy grzebać w Ziemi  (degradacja środowiska ), skoro wszystko dociera od nas ze słońca  i jest za free ? Mamy technologie którą można te energie złapać ... czy jesteśmy na tym poziomie... ?
4ta rewolucja energetyczna (przejście na 100 % energii odnawialnych ) doprowadzi do daleko dalej idących zmian społecznych ... na dobre. Skończy się pogoń za ropą, skończy się szał korporacji wydobywczych i koncernów energetycznych - nie będą już potrzebni.


5 komentarzy:

  1. Czyli lobby naftowe zostanie wyparte przez lobby wiatrowe. Oferujące dwa razy droższą energię, narzuconą przez państwo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cena energii ze źródeł odnawialnych droższa jest dzięki mechanizmom wsparcia - ale one nie są wieczne... cena energii czarnej idzie w górę a jak zostanie kilogram węgla i litr ropy to energia z wiatraka będzie dużo tańsza ... wszyscy wiemy że paliwa kopalne to nie przyszłość dlatego tendencje żeby odstąpić od nich już dzisiaj. Jeśli nie chcesz mieć nic wspólnego z korporacjami energetycznymi - nic prostszego - MIKROGENERACJA !

      Usuń
    2. Kazdy najwidocznie chwali swoje, ale mam kaca ze w kraju Polska z bezrobociem nikt nie produkuje dobrego własnego wiatraka ...

      Usuń
  2. Energetyka wiatrowa jest przyszłościowa. Jednak aby mieć swój własny wiatrak i zarabiać z niego pieniążki trzeba przejść długą drogę urzędniczą https://www.cashbill.pl/blog/platnosci-mobilne/platnosci-blik-jak-dzialaja-i-co-to-jest

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno nie opłaca się brać Kredyt - przynajmniej do końca Pandemii. To ogromne ryzyko..

    OdpowiedzUsuń