czwartek, 9 sierpnia 2012

mini, mikro, piko bello - nowa ustawa OZE

esencja dotycząca mikrogeneracji według nowej ustawy OZE

  • instalacje do 40 kW  (mikroinstalacja ) nie będą wymagały zakładania działalności gospodarczej ani koncesji na wytwarzanie energii elektrycznej
  • instalacje od 40 kW do 200 kW (mała instalacja ) nie będą wymagały koncesji
Kasa za export energii do sieci
  • małe elektrownie wiatrowe do 200 kW - 0.65pln/kWh 
  • fotowoltaika to 100 kW - 1.1 pln/kWh

no i mają być dodatkowe udogodnienia jak łatwość przyłączenia do sieci (uproszczone procedury, obowiązek operatora przyłączyć ). Niewielkie zmiany w prawie budowlanym które też mają ułatwić mikrogeneracji przebić się...

Istotne jest także pojawienie się terminu instalator mikroinstalacji który to będzie miał swój numerek (certyfikat ) nadany przez UDT i tylko instalacje zainstalowane przez pana z numerkiem będą kwalifikowane do powyższych taryf za export energii. Dziwnym trafem w zapisach nie ma nic o małych elektrowniach wiatrowych a jedynie o kotły i piece na biomasę, systemy fotowoltaiczne, kolektory słoneczne, pompy ciepła i płytkie systemy geotermalne. Pożyjemy zobaczymy... 

A teraz moje żale:


czytając powyższe założenia opublikowane przez MG weźmy sobie turbinę windspot która jest najtańszą z maszyn które rzeczywiście są projektowane na 20 lat i mają zmienny mechanizm kąta natarcia. 
  • koszty CAPEX netto ! dla turbny windspot 4kW (upraszczając ):  turbina 20 000 +inverter 5000 + maszt 18 m 8000 = 33 000 łał ! jesteśmy w limicie założeń MG  ale ... powyższe koszty to koszty producenta (nie dystrybutora) a maszt 18 m w takiej cenie póki co nie istnieje (obecnie pracuję nad takim a nawet wyższym ). 
  • Roczna sprzedaż energii. Powyższa turbina przy przeciątnych warunkach wiatrowych (5 m/s średnia ) powinien wykręcić spokojnie 5000 kWh rocznie... MG zakłada jednak trochę lepsze prędkości wiatru... Ale dlaczego MG zakłada że całkowita energia wyprodukowana przez turbine trafia do sieci ? ... może tak jest wspaniale że jesteśmy poza gospodarstwem na wakacjach i nikogo nie ma w domu  (cały rok ) ?  ... możliwe też że miało to coś wspólnego z podatkiem akcyzowym który miał być nakładany w pierwszych wersjach ustawy (z grudnia 2011 ) na energie którą wyprodukujemy i sami "zjemy" ...  a może tak naprawdę mikrogeneracja słabo się podoba naszym koncernom energetycznym (de fakto państwowym )
 dla zainteresowanych zgłebieniem tematu załączam dokumenty MG: Projekt Ustawy OZE (26.07.2012)   Uzasadnienie do ustawy OZE  Ocena Skutków Regulacji 

p.s. Jest jeszcze opcja że jakimś cudem będzie opcja dostać 65groszy za każdą wyprodukowaną kWh, ale wtedy  sposób przyłączenia do sieci powinien wyglądać tak aby energia produkowana przez np. wiatrak trafiała przed nasz domowy licznik (czyli teoretycznie do sieci ) i była zliczana dodatkowym licznikiem... obawiam się jednak że może to być po prostu wymiana licznika na dwukierunkowy wtedy klops

w UK wygląda to tak że jeden licznik jest na wyjściu z wiatraka liczący wyprodukowaną energie i za nią dostajemy tłustą taryfę (było nawet 0.36p/kWh czyli 1.7pln/kWh)!  i jeszcze jeden licznik na export do sieci (za co już marne 3p za kWh)  (filmik wyjaśniający jak to tam działa )


W Irlandii z kolei wyglądało to tak (bo trwało 3 lata i skończyło się w lutym 2012 ) że mikrogeneracja (do 6kW) dostawała za export do sieci 9c/kWh + dodatkowo 10c/ za pierwsze wyeksportowane 3000kWh. Jeśli chodzi o pomiar energii to wymieniano licznik (import meter ) na dwukierunkowy (import - export meter ).